Innowacyjność to jedno z wielu współczesnych słów – kluczy. Wszyscy chcą być innowacyjni, chcą zatrudniać innowacyjnych pracowników i wytwarzać innowacyjne produkty lub świadczyć innowacyjne usługi.
Prawnicy także chcą być innowacyjni. A przynajmniej postrzegani jako innowacyjni. Świadczy o tym chociażby pojawienie się rankingów próbujących ocenić “innowacyjność” prawników – takich jak “Innowacyjna kancelaria” dziennika Rzeczpospolita czy “Innovative lawyer” Financial Times.
Innowacyjność a legaltech
Jednym z motorów innowacyjności w branży prawnej jest legaltech. Często jednak legaltech postrzegany jest jako swoista droga na skróty do innowacyjności. Tymczasem sam zakup jakiegoś technologicznego rozwiązania nie wystarczy, aby stać się innowacyjnym prawnikiem. Trzeba jeszcze zacząć realnie wykorzystywać te narzędzia w świadczeniu pomocy prawnej w taki sposób, aby klient zobaczył różnicę.
I tu pojawia się wyzwanie dla prawników. Dostawcy narzędzi starają się rozpoznać potrzeby branży prawnej, jednak nigdy nie będą w stanie w pełni zrozumieć wyzwań stojącym przed każdym prawnikiem w konkretnej sytuacji. Dlatego też bez współudziału prawników niewielka jest szansa, aby zakupione narzędzia legaltech stały się realnie motorem innowacyjności prawniczej poza typowymi obszarami powtarzalności i rutyny.
Łączenie kropek
Dlatego też innowacyjni prawnicy muszą nauczyć się łączyć wiedzę o narzędziach i technologiach z wiedzą na temat konkretnych prowadzonych spraw i sposóbow ich prowadzenia. Z tego połączenia może wyniknąć pomysł na zastosowanie narzędzia w jakiejś sprawie, może pojawić się koncepcja zmiany sposobu komunikacji lub zarządzania projektem prawnym.
Taka innowacyjność wymaga przede wszystkim nauczenia się “łączenia kropek”. Zwłaszcza wtedy, gdy nie są one blisko siebie lub ich połączenie nie jest oczywiste na pierwszy rzut oka.
Isaac Asimov o innowacyjności
Jak się do tego zabrać? Odpowiedzi jest wiele. Polecam szczególnie jedną. Pochodzi z roku 1959 i została przygotowana przez Isaaca Asimova. Tego samego, który wcześniej w roku 1942 w opowiadaniu “Runaround”sformułował tzw. 3 prawa robotyki.
W roku 1959 Isaac Asimov uczestniczył krótko – jako konsultant – w programie badawczym mającym na celu znalezienie nowych metod obrony przez rakietami balistycznymi. Jedynym materialnym efektem jego doradztwa był esej o kreatywności. Asimov opisuje w nim zarówno proces tworzenia jak i warunki, jakie należy stworzyć, aby wyzwolić w nas innowacyjność.
Nie zawsze potrzeba nowych danych do stworzenia czegoś nowego
Asimov przywołuje na początek znaną historię stworzenia teorii ewolucji. Teorii, do której opracowania Karol Darwin posiadał wszelkie dane, jednak której założenia opracował dopiero po lekturze książki Thomasa Malthusa “An Essay on the Principle of Population“. Jej lektura sprawiła, że ujął on znane fakty w nową koncepcję. Wszystkie elementy potrzebne do stworzenia teorii ewolucji były zatem znane – wiele osób wiedziało o różnicach występujących pomiędzy gatunkami żyjącymi w różnych środowiskach, wielu czytało także dzieło Malthusa – jednak dopiero Darwin potrafił połączyć te elementy w spójną koncepcję teorii ewolucji.
Aby powstało innowacyjne rozwiązanie, nie zawsze zatem potrzebujemy czegoś całkowicie nowego. Nie zawsze trzeba odkrywać nowe dane. Nie zawsze konieczne są badania w celu odkrycia nowych informacji. To, czego szukamy, to często sposób na zbudowanie połączenia pomiędzy elementami, które są już dawno znane i wykorzystywane w innych rozwiązaniach.
Jak stworzyć warunki do inowacyjności?
Co radzi Asimov? Jego rady są bardzo pragmatyczne:
- Należy zapewnić wymianę informacji pomiędzy osobami pracującymi nad jakimś rozwiązaniem.
- Liczba uczestników spotkań powinna być niewielka.
- Należy zapewnić nieformalną atmosferę.
- Spotkania powinien prowadzić moderator, którego rolę Asimov porównuje do psychoanalityka – powinien on zadawać pytania, ale nie powinien zbyt aktywnie uczestniczyć w dyskusji.
- Nie należy płacić wynagrodzenia za pracę nad innowacjami, raczej za jakieś formalne obowiązki – np. za sporządzanie raportów etc. Chodzi o to, aby nie tworzyć presji wiążącej się z pobieraniem wynagrodzenia, gdy nie nadchodzi sukces w tworzeniu innowacji.
I tylko tyle? Tak.
Łączenie kropek 60 lat później
60 lat później, A.D. 2019, dużo łatwiej jest zdobywać informacje z różnych źródeł. Często nawet nie trzeba się spotykać. Mamy rozmaite społeczności on-line (w różnej formie – od forów i grup dyskusyjnych po social media), gdzie eksperci z całego świata dzielą się swoimi odkryciami i przemyśleniami. Wystarczy zacząć się przysłuchiwać.
Trzeba tylko w pewnym momencie zacząć zorganizować elementy wiedzy w swoje własne innowacyjne rozwiązanie – swój własny most złożony z klocków, które mogą w tym samym czasie stanowić budulec wielu innych domostw.
Tak wlaśnie stara się działać Fundacja LegalTech Polska. Spotkania, dzielenie się informacjami przez osoby z różnym doświadczeniem i z różnych środowisk, katalog projektów i pomysłów – mają sprawić, że uczestnicy projektów Fundacji zaczną “łączyć kropki“.
Zachęcam do uczestnictwa oraz do zgłaszania Waszych pomysłów na inicjatywy, które pozwolą naszej społeczności pewniej kroczyć po ścieżce innowacyjności.